W miniony weekend na Międzynarodowych Targach Poznańskich słyszane były nie tylko kolędy z Jarmarku świątecznego, ale także głośny stukot kopyt.
Drugi przystanek największego święta jeździeckiego w Polsce przypadł na stolicę Wielkopolski, z której słynna „Cavaliada” się wywodzi. Były to aż cztery dni po brzegi wypełnione sportową rywalizacją jeźdźców z całej Europy i nie tylko. Klasycznym skokom przez przeszkody towarzyszyło ujeżdżenie, zawody zaprzęgów parokonnych, a także pokazy, spotkania z gwiazdami światowej klasy jeździectwa.
Była i „Cavaliada Expo”, czyli stoiska, na których można było zakupić zarówno sprzęt lub smakołyki dla swojego czterokopytnego przyjaciela, jak i coś dla siebie — w atrakcyjnych, targowych cenach.
Żaden fan jazdy konnej zapewne nie przegapił tego wydarzenia.
Fot. Julia Długosz
Dodaj komentarz