Kapitalne emocje zafundowali kibicom w środowy wieczór koszykarze Enei Basketu Poznań. W spotkaniu 6. kolejki Pekao S.A. 1. Ligi Mężczyzn podopieczni Przemysława Szurka odnieśli przekonujące zwycięstwo nad OPTeam Energią Polską Resovią Rzeszów (98:64) i przesunęli się na drugie miejsce w tabeli.
To było prawdziwe święto koszykówki w hali AWF przy Drodze Dębińskiej 10c w Poznaniu. Do stolicy Wielkopolski przyjechała rozpędzona Resovia, mająca na koncie trzy wygrane z rzędu, w tym jedno z niepokonanym wcześniej Miastem Szkła Krosno. Poznaniacy mieli coś do udowodnienia, wszak po podobnej serii trzech zwycięstw przydarzyła im się porażka z SKS-em Fulimpexem Starogard Gdański (69:81).
– Jestem bardzo dumny z zespołu, bo początek był dla nas trudny. Trochę nerwowo graliśmy w ataku, ale nie ukrywam, że intensywność w defensywie trzymaliśmy przez cały mecz
i dzięki temu mamy taki wynik. To jest zasługa energii pierwszej piątki, ale i rezerwowych takich jak Arek Adamczyk czy Rafał Szpakowski. Wkradło nam się trochę fantazji w czwartej kwarcie, a ta bywa groźna dla wyniku, ale oceniam to spotkanie wysoko pod kątem poziomu taktycznego – podkreślił trener Przemysław Szurek.
– Kibice na pewno czekają na to, by kolejni młodzi zawodnicy wchodzili na parkiet, ale widać, że jest to proces. To są na razie pierwsze nieśmiałe ruchy. Zanim ci chłopcy będą gotowi do regularnego grania w pierwszej lidze, to potrzebują jeszcze dwóch, trzech sezonów, ale to, że oni dzisiaj są na ławce, że dostają minuty pokazuje, jaki mamy plan. Chcemy ich wprowadzać do sportu seniorskiego, ale w taki sposób, by było to bez szkody dla pierwszej drużyny w rozumieniu załamania gry czy wyniku – dodał szkoleniowiec zapytany o dzisiejszy większy wymiar gry dla młodzieży i debiut Mateusza Roszczki.
– Zrobiliśmy swoją robotę, plan został wykonany. Trzymaliśmy się tego, co sobie wcześniej założyliśmy i to przyniosło efekt. Wiadomo, błędy się zdarzały, ale generalnie było tak, jak chcieliśmy na atakowanej i na bronionej połowie – zaznaczył Patryk Stankowski.
Enea Basket Poznań – OPTeam Energia Polska Resovia Rzeszów 98:64
(15:20, 31:15, 31:18, 21:11). Punktowali dla Enei: Samsonowicz 20, Stopierzyński 19, Stankowski 13, Adamczyk 10, Fraś 10, Rosiński 9, Mąkowski 8, Szpakowski 7, Paczkowski 2.
W sobotę o godz. 18 Enea Basket ponownie zagra przed poznańską publicznością. Do Hali AWF przyjedzie Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz.
Fot. Beata Brociek/Enea Basket Poznań
Dodaj komentarz