Od piątku trwały spotkania rewanżowe w ramach strefy U15M z udziałem drużyn zachodniopomorskich i wielkopolskich. W dalszym ciągu bez porażki w spotkaniach strefowych pozostaje nasz zespół, który ma realną szansę, by awansować po tej fazie rozgrywek bezpośrednio do półfinału Mistrzostw Polski. Kotwica Kołobrzeg – Enea Basket Junior Poznań 49:90 /8:23, 21:21, 8:26, 12:20/
Pierwsze spotkanie w Poznaniu toczyło się przy zdecydowanej przewadze zespołu Enei /wygraliśmy 116:45/, stąd też liczyliśmy na zwycięstwo w spotkaniu rewanżowym. Liczyć to jedno, a wygrać to drugie. Nie takie niespodzianki się zdarzają w sporcie, a szczególnie młodzieżowym. Na szczęście, niespodzianki, przykrej dla nas, nie było w spotkaniu rewanżowym, a tym samym potwierdziliśmy naszą wyższość i to w sposób nie podlegający wątpliwości. Już pierwsza kwarta przyniosła znaczne prowadzenie gości. Po wyrównanej drugiej kwarcie, utrzymała się nasza przewaga, która jeszcze się powiększyła po „mocnym uderzeniu” w kolejnej kwarcie. Przewaga 33 punktów na rozpoczęcie ostatniej kwarty meczu nie dawała już gospodarzom szansy na jej zniwelowanie. Na pewno nie w tym meczu. Dla Enei punkty zdobyli: R. Pawlicki 19, S. Buczkowski 15, M. Roszczka 11, P. Buława 10, M. Kajak 9, F. Kowalewski 7, J. Zaborowski 6, J. Kruszyński 4, B. Grabizna 3, P. Bartkowiak 2, R. Krajewski 2, F. Koziński 2.
Wilki Morskie Szczecin – Enea Basket Junior Poznań 55:82
/14:15, 14:15, 19:27, 8:25/
Kto nie pamięta tej zabawy w ciepło-zimno: ciepło, ciepło, coraz cieplej… Czyli coraz bliżej celu, a powiedzieć tak możemy po kolejnym spotkaniu strefowym. Tym razem naszej drużynie nie sprostała drużyna szczecińska Wilki Morskie, która musiała uznać naszą wyższość 55:82. Przebieg tego spotkania zdecydowanie różnił się od meczu z dnia poprzedniego. Przez dwie kwarta trwała wyrównana walka, a na przerwę drużyna poznańska schodziła z niewielką przewagą 2 punktów. Również przebieg meczu miedzy tymi drużynami różnił się znacznie od meczu w Poznaniu, mimo tej samej różnicy punktów /27/. W meczu rewanżowym przewagę wypracowaliśmy sobie dopiero w drugiej połowie, w pierwszym przed przerwą. Na szczęście nie ma to żadnego znaczenia, a zwycięstwo zbliżyło nas do ostatecznego okrzyku „gorąco”. W ten sposób będziemy mogli zakończyć zabawę w ciepło-zimno i rozpocząć przygotowania do… Lepiej jednak poczekajmy.
Dla Enei punkty zdobyli: J. Zaborowski 12 /2×3/, R. Pawlicki 12, P. Bartkowiak 11/1×3/, J. Kruszyński 10, P. Buława 10, S. Buczkowski 9 /1×3/, F. Kowalewski 7/1×3/, M. Roszczka 6, R.Krajewski 3 /1×3/, M. Kajak 2.
PGE Spójnia Stargard – Enea Basket Junior Poznań 51:78 /10:27, 16:18, 9:12, 16:21/
Tak się złożyło, że ten mecz nie miał decydującego znaczenia w uzyskaniu awansu do półfinału Mistrzostw Polski ze względu na inne rezultaty, często zaskakujące. Jak to bywa w koszykówce młodzieżowej. Nie wiem, czy taka informacja dla zespołu ma znaczenie, czy też „gramy swoje” nie patrząc na inne wyniki. W tym konkretnym przypadku zapewnienia sobie awansu z pierwszego miejsca, niezależnie od wyniku ostatniego meczu. Pierwsza kwarta meczu pokazuje naszą moc. Nie tylko w ataku, ale także w obronie. Druga jest wyrównana, ze wskazaniem na nasz zespół. Podobny przebieg mają pozostałe kwarty. Gra toczy się przy naszej przewadze, co pozwala na konsekwentne jej zwiększanie przewagi, urasta ona na zakończenie spotkania do 27 punktów. Chyba spodobała nam się ta liczba, a zwycięstwa z taką przewagą niech towarzyszą nam jak najdłużej. W tej chwili radości mój niepokój budzi sprawa udziału „szóstego zawodnika”. Wprawdzie nie bezpośredniego udziału na boisku, a na trybunach. Mam nadzieję, że zaangażowanie i doping rodziców nie skłoni PZKosz do weryfikacji wyników. Przyjemnie było patrzeć na to, co działo się na boisku, ale również i to, co działo się na trybunach. Bądźcie zawsze z nami, a to będzie wartość dodana do wspólnego sukcesu.
Punkty dla Enei zdobyli: P. Bartkowiak 19, J. Kruszyński 11, P. Buława 10, M. Roszczka 8, J. Zaborowski 7, S. Buczkowski 6, R. Krajewski 6, F. Kowalewski 5, B. Grabizna 4, M. Kajak 2.
3LM Enea Basket Junior Poznań – Basket Team Suchy Las 78:76 /26:15, 18:24, 21:17, 13:20/
Nie mają wytchnienia nasi juniorzy U17. Po awansie do półfinału Mistrzostw Polski w swojej kategorii wiekowej uczestniczą w rozgrywkach 3LM. Jest to doskonała okazja do szlifowania formy przed startem w rozgrywkach centralnych, a do tych przystąpią dopiero za 2 tygodnie. Dłuższy rozbrat meczowy nie służy utrzymaniu formy. Jak na razie, spisują się w nich doskonale, bowiem odnieśli drugie zwycięstwo, tym razem nad Basketem z Suchego Lasu. Zespoły wygrywały kwarty naprzemiennie, ale o te właśnie dwa punkty drużyna Enei w końcowym bilansie była lepsza, a wszystko rozstrzygnęło się w dwóch ostatnich minutach. Dwoma punktami prowadziła ekipa z Suchego Lasu 74:72, gdy celną trójką na nieco ponad 1 minutę /1:10/ przed zakończeniem spotkania, popisał się P. Szczęsny i wyprowadził drużynę Enei na prowadzenie 75:74. Goście odpowiedzieli trafieniem za 2 punkty: 75:76 /0:55/. Na tym wyniku mecz się nie skończył, bowiem trafiamy jeszcze jedną, jakże ważną trójkę autorstwa K. Długiewicza, ustalając szczęśliwy dla nas wynik spotkania. Zespół z Suchego Lasu wprawdzie przegrał, ale mimo to trener tej drużyny Jacek Łukomski może być częściowo zadowolony, bowiem w drużynie Enei wystąpiło 5 jego wychowanków z drużyny Mistrza Polski U14.
Punkty dla Enei zdobyli: K. Długiewicz 19 /3×3/, A. Najder 12, I. Urban 12 /1×3/, P. Szczęsny 12 /4×3/, I. Mastalerz 11 /2×3/, I. Baganc 5, P. Mieloch 3 /1×3/, K. Kaczyński 2, K. Sobczyński 2.
3LM KS Basket Powiat Pilski – Enea Basket Junior Poznań 89:74 /33:26, 23:13, 17:20, 16:15/
Rozgrywki 3LM nabrały tempa i drużyny rozgrywają 2 mecze w ciągu tygodnia. Po meczu z drużyną z Suchego Lasu przyszło nam zmierzyć się z liderem rozgrywek 3-ligowych, drużyną KS Basket Powiat Pilski. Reprezentująca nasz zespół młodzież, wspomniano już powyżej, ma do zrealizowania inne cele niż większość drużyn 3-ligowych. Tym celem jest możliwie najlepsze przygotowanie do najważniejszych spotkań tegorocznego sezonu. Oczywiście, zwycięstwa są ważne, ale nie one dominują w planach trenera i zawodników, a powiedziałbym przewrotnie, że porażki mogą mieć swoją wartość. Tak rysuje się tło naszego udziału w tych rozgrywkach. Pierwsza kwarta meczu toczyła się przy przewadze gospodarzy, ale nie odbierającej szansy na zwycięstwo naszemu zespołowi. Mniej korzystnie potoczyły się losy 2. kwarty, gdy na jej zakończenie zespół pilski uzyskał przewagę 17 punktów. Wiemy, że nawet taka przewaga nie jest gwarantem zwycięstwa. Po trzeciej kwarcie poprawiliśmy niekorzystny dla nas wynik o 3 punkty, ale następna kwarta, minimalnie przegrana, nie mogła odwrócić losów tego spotkania. Ostatecznie przegraliśmy 74:89, ale ujmy to zespołowi nie przynosi. Czekamy na następne mecze, a przede wszystkim na półfinały U17, a potem może na …? Wszyscy wiedzą na co czekamy.
Punkty dla Enei zdobyli: I. Baganc 23 /4×3/, P. Szczęsny 14 /4×3/, K. Długiewicz 9 /1×3/, I. Mastalerz 9 /1×3/, K. Kaczyński 8 /2×3/, A. Najder 6, P. Mieloch 3 /1×3/, I. Urban 2.
Enea Basket Poznań sezon zasadniczy kończy na pozycji lidera grupy A
2LM AZS UMK Transbruk Toruń – Enea Basket Poznań 43:110 /16-33, 14-22, 8-29, 5-26/
Ostatnia runda spotkań sezonu zasadniczego 2 ligi koszykówki mężczyzn. W wielu przypadkach gra o pietruszkę, ale w innych także gra o „życie”, czyli dalszy byt w szeregach drugoligowców.
Nas najbardziej interesujące spotkanie było z tych, z serii „warzywnej”. Spotkanie zdecydowanego lidera z … drużyną w tabeli. Żadna z drużyn nie może awansować w tabeli, ani obniżyć swojej lokaty. W tych warunkach, między innymi, toczy się mecz, który zapewne nie wykaże nadzwyczajnej zaciętości, ale przez to może zyskać na widowiskowości.
Pierwsza połowa meczu przebiega z wyraźną przewagą gości, czyli drużyny poznańskiej Enei. Prowadzimy od pierwszych minut spotkania, a nasza przewaga jest znaczna, bowiem po 5 minutach spotkania prowadzimy 18:2. Później gra się wyrównuje i zespoły zdobywają prawie taką samą liczbę punktów. Druga kwarta nie obfituje w tak efektowną zdobycz punktową, ale i tak nasza przewaga nie podlega dyskusji. Przerwa, a po niej ponownie zdobywamy 55 punktów, ale rywal zaledwie 13! Już przebieg 3. kwarty wskazywał na nasze wysokie zwycięstwo, ale czwarta dopełniła dzieła „zniszczenia”. Nie wiem, czy zawodnicy toruńscy byli już zmęczeni trwającym sezonem, czy też zmiennicy w naszej drużynie chcieli pokazać, że tytuł Mistrza Polski U19M zobowiązuje. Nie jest to pytanie konkursowe i nie oczekujemy na nie odpowiedzi. Na pewno odpowiedź znają trenerzy i zawodnicy, którzy w odróżnieniu od zawodników AZS nie kończą jeszcze sezonu i przygotowują się do pierwszej rundy play-off, a tutaj już nie będzie tak łatwo. Jedno już teraz jest pewne, przed rozpoczęciem rozgrywek nikt w klubie nie liczył na tak wysoką pozycję po sezonie zasadniczym, a faworytów upatrywano w innych zespołach.
A co sądzi o tym meczu trener Przemysław Szurek? „Ostatni mecz rundy zasadniczej zakończyliśmy w pięknym stylu. Cieszę się, że praktycznie wszyscy zdobywali punkty. Wchodzimy teraz w najważniejszą cześć sezonu, zobaczymy co nam przyniesie. Zrobimy wszystko żeby przynieść kibicom i nam samym jak najwięcej radości.”
Punkty dla Enei zdobyli: M. Wielechowski 22, 2×3, 7 zb., D. Bręk dd 19, 5×3, 10 as., J. Andrzejewski 15, 3×3, K. Koc 14, 2×3, O. Szczepański 11, J. Fiszer 10, 1×3, 6 zb., P. Stankowski 8, 8 zb., J. Simon 6, 9 zb., A. Szajek 3, 1×3, I. Maćkowiak 2, 5 zb.
Dla AZS najwięcej punktów zdobyli: M. Kruszkowski 8, 7 zb., S. Grzesiński 7, 1×3, J. Jagodziński 6, 1×3, K. Maćkiewicz 6, 2×3.
Dodaj komentarz