Łódź zatopiona

W niedzielne popołudnie koszykarkom ENEA AZS Poznań przyszło się zmierzyć z Akademiczkami z Łodzi. Poznanianki rozpoczęły spotkanie od błędu kozłowania, jednakże już po kilku sekundach tym samym zrewanżowały się im łodzianki. Wynik otworzyła niezawodna Kinga Woźniak (dwa celne rzuty osobiste). Niecałą minutę później dorzuciła jeszcze „trójkę” i ENEA AZS Poznań prowadziła 6:0. Przyjezdnym udało się trzymać kontakt z naszymi zawodniczkami tylko do 5 minuty, kiedy to po celnym wejściu pod kosz Aleksandry Teklińskiej tablica wyników wskazywała jedyne 4 punkty przewagi gospodyń.

Trener Barański bierze czas. Efekt? Drugie pięć minut pierwszej kwarty dziewczyny wygrywają 13:3. Poznanianki nie zwalniają tempa i do przerwy schodzą z bardzo wysoką przewagą (51:20). Dalsza część spotkania to już pełna kontrola wydarzeń na boisku. Szkoleniowiec odpowiednio rotował składem, dzięki czemu każda z zawodniczek spędziła sporo czasu na parkiecie. Koszykarki ENEA AZS Poznań odblokowały się w kwestii rzutów za 3 punkty. Najwięcej, bo aż 7 razy rzucała Aleksandra Pietraszak (trafiła dwa). Łącznie Akademiczki oddały osiemnaście rzutów, siedem razy trafiając.
Słowo od kapitana.
Kapitan zespołu, Kinga Woźniak: „Trudno mi szczerze ocenić ten mecz, gdyż skończył się dość wysokim wynikiem. Jestem po prostu bardzo szczęśliwa, że każda z zawodniczek miała szansę zaprezentować się na parkiecie i pokazać z jak najlepszej strony. Również cieszy fakt, że jest to nasza pierwsza wygrana na własnym parkiecie i mam nadzieję, że tak będzie w kolejnych meczach”. Podczas przedmeczowej rozmowy z K. Woźniak otrzymałem jasną deklarację: „Zrobimy wszystko, by je zatopić”. I tak się stało. Dziękujemy!

ENEA AZS Poznań – AZS Uniwersytet Łódzki 82:54 (26:12, 25:8, 18:16, 13:18)

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*