W piątek w Gdańsku Lech Wałęsa zaraz po złożeniu kwiatów pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców powiedział, że w czasie spotkania z prezydentem Bronisławem Komorowskim będzie namawiał go do podjęcia inicjatywy w sprawie święta. W trakcie składania kwiatów byłemu prezydentowi towarzyszyła tylko jego osobista lekarka – Joanna Muszkowska-Penson. Pierwszy przywódca „Solidarności” oczekuje, że rocznica Porozumień Sierpniowych zostanie ustanowiona świętem państwowym.
Od kilku lat 31 sierpnia Wałęsa składa kwiaty pod pomnikiem sam, a nie z delegacją „Solidarności”. Przyznaje, że kiedyś zapowiedział działaczom, iż w każdą rocznicę będą się spotykać pod pomnikiem, jednak od kiedy nastała demokracja nie ma sensu tak obchodzić rocznicy. „Ja czekam na to, że zrobimy to świętem państwowym, a nie związkowym: nie jakieś frakcje czy wygłupy, a święto państwowe, bo to było tak wielkie zwycięstwo, że ono na to zasługuje” – powiedział. Według niego, podział w związku po 1989 roku był nieunikniony, gdyż działacze musieli rozejść się do polityki i innych dziedzin.
Tego samego dnia w Gdańsku NSZZ „Solidarność” zorganizował mszę w kościele św. Brygidy, po której nastąpiło odsłonięcie pomnika ks. prałata Henryka Jankowskiego. Na skwerze w Gdańsku-Wrzeszczu otwarta została plenerowa wystawa „Anna Walentynowicz. Legenda Solidarności 1929-2010”.
Również w Poznaniu z okazji 32. rocznicy podpisania porozumień odbyły się oficjalnie uroczystości. W samo południe ich uczestnicy wzięli udział w mszy świętej w kościele oo. Dominikanów. Pod pomnikiem Ofiar Czerwca 1956 roku odbyły się główne obchody, wygłoszono okolicznościowe przemówienia i złożono kwiaty. Na placu pojawili się przedstawiciele „Gazety Polskiej” z transparentami „Polacy obudźcie się!” i „Dość dyskryminacji katolickiej TV TRWAM. Żądamy wolnych od kłamstwa mediów”.
Fot. www.wikipedia.pl
Dodaj komentarz