To był mecz, który kibice poznańskiej koszykówki zapamiętają na długo. W sobotnie popołudnie Enea Basket Poznań postawiła KKS-owi Polonii Warszawa twarde warunki i dzięki skutecznej grze w drugiej połowie spotkania zwyciężyła w stolicy 81:79. Dla ekipy z Wielkopolski było to szóste zwycięstwo w sezonie, które – przynajmniej na na razie – pozwoliło podopiecznym Przemysława Szurka objąć prowadzenie
w pierwszoligowej stawce.
Przed pierwszym gwizdkiem arbitra nie sposób było wskazać zdecydowanego faworyta starcia 9. kolejki Pekao S.A. 1. Ligi Mężczyzn. Enea Basket miała za sobą udane starcie z GKS-em Tychy, z kolei warszawska Polonia triumfowała w czterech meczach z rzędu
i miała chrapkę na przedłużenie świetnej serii. Poloniści musieli radzić sobie bez podstawowego rozgrywającego, Adriana Kordalskiego, z kolei sztab Basketu nie mógł dziś skorzystać z usług skrzydłowego, Jana Jakubiaka.
W czwartą kwartę to Basket wchodził z minimalną zaliczką (62:61), dzięki celnemu lay-upowi Mikołaja Stopierzyńskiego. Podobnie, jak na starcie drugiej połowy ekipa z Poznania narzuciła wysokie tempo, czego efektem była błyskawiczna seria ośmiu punktów z rzędu (70:61). Spotkanie nadal trzymało w napięciu. Napędzana zrywami kibiców, Polonia odrobiła straty i po rzucie Jakuba Osińskiego wyszła na moment na prowadzenie (78:77). Wojnę nerwów lepiej wytrzymali poznaniacy – najpierw jeden z rzutów osobistych wykorzystał Adamczyk, a cztery sekundy przed końcem kluczowe punkty po zbiórce zanotował Michał Samsonowicz (81:78). Ostatnie sekundy przyniosły kilka niewymuszonych błędów po obu stronach. Z niewygodnej pozycji spudłował Przemysław Kuźkow i to Enea Basket mogła cieszyć się z cennych dwóch punktów.
- Na wyjazdach emocje będą zawsze. Nie spodziewałbym się gładkich zwycięstw, a raczej takich wyszarpanych i z takim mieliśmy dzisiaj do czynienia. Graliśmy ze świetną drużyną prowadzoną przez bardzo dobrego trenera, a zatem ta wygrana smakuje jeszcze lepiej – mówił na gorąco po meczu trener Enei Basketu Poznań, Przemysław Szurek.
KKS Polonia Warszawa – Enea Basket Poznań 79:81 (21:17, 15:15, 25:30, 18:19). Punktowali dla Enei: Wieloch 14, Rosiński 13, Adamczyk 12, Stankowski 10, Samsonowicz 8, Fraś 8, Mąkowski 8, Stopierzyński 6, Szpakowski 2. Punktowali dla Polonii: Coke-Domingue 21, Kuźkow 15, Poradzki 12, Cechniak 9, Osiński 7, Gurtatowski 5, Pełka 4, Wojtyński 3, Oleksy 3.
Dodaj komentarz