Chce zostać bramkarzem numer 1

Temirlan Anarbekov, bramkarz Kairat FC, z flagą Kazachstanu na ramionach.

Jeszcze kilka lat temu jego nazwisko było znane tylko w akademii klubu „Kairat”. Dziś mówią o nim kibice, analitycy sportowi, także europejscy.

Temirlan Anarbekov, 22-letni bramkarz klubu Kairat Ałmaty, w ciągu jednego sezonu z obiecującego wychowanka stał się jednym z najczęściej opisywanych w mediach bramkarzy w Kazachstanie. Piłka nożna pojawiła się w jego życiu już w najmłodszych latach. W akademii „Kairatu” wyróżniał się dużymi umiejętnościami i dyscypliną, szybko przechodząc przez kolejne etapy treningu drużyn młodzieżowych. Zadebiutował w Premier Lidze Kazachstanu, gdy miał zaledwie 17 lat, a dwa lata później został kapitanem zespołu „Kairat-Żastar”, pokazując przywództwo i pewność siebie na boisku.

Decydujący o dalszej karierze moment przyszedł niespodziewanie latem 2025 roku. Wówczas, z powodu kontuzji podstawowego bramkarza Aleksandra Zaruckiego, 22-letni Anarbekov musiał wyjść na boisko w decydującym meczu eliminacji Ligi Mistrzów przeciwko szkockiemu „Celticowi”. Presja była ogromna: pełne trybuny, silny przeciwnik i historyczna stawka meczu. Po bezbramkowym remisie, o awansie zdecydowały rzuty karne. I właśnie wtedy Anarbekov został bohaterem wieczoru – obronił trzy strzały z rzędu, zapewniając „Kairatowi” pierwszy w historii awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Tego wieczoru po raz pierwszy zaczęto o nim mówić także poza granicami Kazachstanu.

W tym samym sezonie otrzymał idealną ocenę 10/10 od portalu statystycznego SofaScore za mecz przeciwko Pafos FC, To wynik, który nie tak często uzyskują bramkarze na tym poziomie. Po znakomitych występach w barwach „Kairatu”, Anarbekov po raz pierwszy został powołany do reprezentacji Kazachstanu i szybko stał się jej podstawowym bramkarzem oraz ważnym zawodnikiem drużyny.

Poza boiskiem Temirlan jest spokojny i skupiony na pracy. Rok temu, 20 listopada 2024, w wywiadzie dla sekcji prasowej Federacji Piłki Nożnej Kazachstanu powiedział: „Ciężko trenuję, chcę się rozwijać i zostać bramkarzem numer jeden w Kazachstanie”.

Minął zaledwie rok i teraz te słowa nie są już marzeniem. Potwierdzają jego status, do którego doszedł, dzięki dobrej grze i wynikom. Historia Temirlana Anarbekova to nie opowieść o nagłym szczęściu. To droga przez dyscyplinę, cierpliwe czekanie na swoją szansę i gotowość do wzięcia odpowiedzialności w najważniejszym momencie. Jest dzisiaj jednym z wyróżniających się piłkarzy młodego pokolenia kazachskiego futbolu.

Fot.www.kff.kz

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*