VAR pilnie potrzebny!

FC Bacelona zremisowała z Realem Madryt 2:2 w meczu 36. kolejki La Liga. Mecz pełen emocji zostanie zapamiętany z powodu błędów sędziego, które zaważyły na wyniku spotkania.

Mecz od samego początku miał wysoki poziom, już w 10. minucie Sergi Roberto dograł idealną piłkę do Luisa Suareza, a ten pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Piłkarze Blaugany nie cieszyli się długo z prowadzenia, gdyż już w 14. minucie, po zgraniu głową przez Karima Benzeme, Cristiano Ronaldo wpakował piłkę do siatki. Niestety, w wyniku interwencji Gerarda Pique, doznał kontuzji, która nie pozwoliła mu wrócić na boisko w drugiej połowie. Atmosfera na boisku była gorąca pod koniec pierwszej części spotkania, ponieważ oba zespoły zaczęły grać bardzo agresywnie. Wtedy też nastąpił jeden z poważniejszych błędów sędziego. Bale, po ostrym wejściu w Umtitiego, powinien otrzymać czerwoną kartkę i Królewscy powinni kończyć mecz w dziesięciu. W dziesięciu natomiast skończyła Barcelona, gdy Sergi Roberto uderzył Marcelo. Sędzia nie mógł podjąć innej decyzji, niż pokazanie czerwonej kartki obrońcy nowych mistrzów Hiszpanii.

Pomimo gry w osłabieniu, Barcelona kontrolowała przebieg drugiej połowy, już w 52. minucie wyszła na prowadzenie po golu Leo Messiego. Gol ten nie powinien zostać uznany, ponieważ chwilę wcześniej Suarez faulował Varane’a i powinien zostać odgwizdany rzut wolny. Real odpowiedział golem Bale’a, który uderzył piłkę z 17 metrów. W 76. minucie sędzia popełnił kolejny błąd, ponieważ nie widział faulu na Marcelo w polu karnym Barcelony.

Po kolejnym spotkaniu dwóch legendarnych drużyn więcej mówi się o sędziach, niż o formie obu drużyn. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku, gdy zostanie wprowadzony VAR, będziemy mogli się cieszyć pięknem futbolu bez żadnych kontrowersji.

Fot. https://pixabay.com/pl/barcelona-stadion-camp-nou-1984632/

 

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*