Sensacja w Rzymie. 3 bramki i awans

Chyba nawet kibice AS Romy nie sądzili, że wtorkowy wieczór Ligi Mistrzów okażę się dla nich historyczny. Po przegranej 1:4 w Barcelonie, rzymianie musieli strzelić 3 bramki, by awansować do półfinału Champions League. I ku zaskoczeniu wszystkich, zdobyli je.Tym samym wywalczyli awans do kolejnej fazy rozgrywek.

Barcelona pewnie i mocno naciskała w pierwszych minutach spotkania, ale ostatecznie w 6. minucie do głosu doszli gospodarze. Edin Dżeko, po świetnej prostopadłej piłce od Daniele De Rossiego, zdobył bramkę, która odmieniła losy spotkania. Roma zaczęła dominować, a Barcelona, przy ostrym pressingu rzymian, nie potrafiła się odnaleźć. W 57. minucie Gerard Pique sfaulował we własnym polu karnym Edina Dżeko, a rzut karny na bramkę zamienił asystent pierwszego trafienia, De Rossi. Spotkanie zamknął w 82. minucie Manolas,  który zdobył bramkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Dwa ostatnie trafienia były swego rodzaju rehabilitacja za pierwsze spotkanie, ponieważ tam obaj zawodnicy zaliczyli bramki samobójcze.

Po meczu, trener Barcelony wskazał główne powody porażki: – Nie mogliśmy grać tak, jak chcieliśmy, rywale byli bardziej agresywni. Wszystko im wychodziło, trzeba im pogratulować. Natomiast Eusebio di Francesco na konferencji zapowiedział, że jego drużyna zawalczy o dojście do finału: – To wspaniała chwila, ale to nie wystarczy. Ta drużyna musi dotrzeć do Kijowa, musi spróbować. Dlaczego mamy nie myśleć, że możemy to osiągnąć?

Fot. pixabay https://pixabay.com/pl/stadion-pi%C5%82ka-no%C5%BCna-dar%C5%84-rome-2791693/

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*