Padło wiele słów

dav

Donald Trump i Kim Dzong Un drugi raz rozmawiali na temat relacji USA i Korei Północnej. Spotkanie odbyło się na neutralnym gruncie w Wietnamie, ponieważ Amerykanie chcieli pokazać Kimowi, że dawny wróg USA może po pewnym czasie zacieśnić współpracę z Waszyngtonem i stać się de facto sojusznikiem Ameryki. Tę drogę przeszedł Wietnam. Trump chce, by Pjongjang powielił ten model.

Tematem rozmów obu przywódców była kwestia rozbrojenia Korei Północnej i, co za tym idzie, próba złagodzenia sankcji nałożonych na Pjongjang. Eksperci uważają, że prezydentowi Trumpowi marzy się Nagroda Nobla za ustabilizowanie sytuacji na Półwyspie Koreańskim. Komentatorzy jednak podkreślają, że pierwszy szczyt nie przyniósł realnych zmian w polityce Korei Północnej. Reżim Kima nie dokonał denuklearyzacji.

Drugi szczyt przebiegał podobnie, padło wiele słów, jednak standardowe w takich okolicznościach komunały w istocie niewiele zmienią. Wszystko pozostanie po staremu, bo to tylko piękne deklaracje, choć i tak trzeba docenić porównawczy ton wypowiedzi obu przywódców. Tak czy inaczej, trudno spodziewać się jakiegoś przełomu, czyli realnych działań przeciwdziałających wzrostowi nuklearnej siły Kima.

Obu liderom to spotkanie prawdopodobnie zapewni dobry PR. Trump będzie odtąd odbierany przez swoich zwolenników jako twardy facet, stanowczy przywódca potężnego mocarstwa, który rzekomo zdołał utemperować koreańskiego dyktatora. Kim Dzong Un będzie teraz oceniany na Zachodzie jako człowiek dążący do liberalizacji systemu komunistycznego w swoim kraju. Uchodzący za radykała, Trump chce pokazać się międzynarodowej opinii publicznej jako idealny kandydat na mediatora w konflikcie koreańskim. Oczywiście, to tylko kreacja stworzona na użytek ocieplania własnego wizerunku, ale wielu Amerykanów pewnie ten przekaz kupi. Tylko biednych Koreańczyków szkoda. Oni nadal będą cierpieć, nikt nie przywróci im zdeptanej godności.

Fot. z ekranu tv – TVN24 HD

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*