Oczekiwanie na… cud

Reprezentacja Polski w piłce nożnej po raz kolejny sprawiła swoim kibicom zawód. W inauguracyjnym meczu Euro 2020 przegrała ze Słowacją 1:2.

Początek meczu układał się całkiem pozytywnie dla biało-czerwonych. Dominowali oni przeciwnika spokojnym, czasami wręcz automatycznym, rozgrywaniem piłki. To, co mogło wydawać się ładne dla oka, nie przekładało się, niestety, na wynik. Porażenie dotknęło naszych reprezentantów, gdy (po indywidualnej akcji) obrońców na skrzydle zgubił Mak i, mimo interwencji Wojciecha Szczęsnego, Słowacy wyszli na prowadzenie w 18. minucie spotkania.

Szok u naszych graczy przełożył się na proste błędy w rozgrywaniu piłki i anemiczne próby uderzeń na bramkę, które trwały aż do końca pierwszej połowy spotkania. Na drugą połowę wyszli oni wyraźnie bardziej zmotywowani przez trenera. Chwilę po gwizdku wznawiającym spotkanie, wykorzystali uśpioną czujność obrońców przeciwnika i zdobyli bramkę po akcji z bocznego sektora boiska. Jej strzelcem był Karol Linetty w 46. minucie. Entuzjazm oraz nadzieja, zarówno piłkarzy, jak i kibiców, rozpadły się, gdy Grzegorz Krychowiak za dwie żółte kartki musiał karnie opuścić boisko w 62. minucie spotkania.

Ta sytuacja pobudziła do gry Słowaków i chwilę później zdobyli oni gola na wagę zwycięstwa. Ładnym uderzeniem pogrążył naszą drużynę Skriniar w 69. minucie meczu. Do końca meczu próbowaliśmy jeszcze zagrozić bramce przeciwników, jednak oddawane strzały były bardziej dziełem przypadku, niż celnymi uderzeniami. Wynik do ostatniego gwizdka arbitra pozostał bez zmian, a tym samym nasi piłkarze praktycznie zamknęli sobie drogę do wyjścia z grupy. Uzyskanie zwycięstwa nad Szwedami będzie bardzo trudnym zadaniem, a szansy pokonania Hiszpanów prawdopodobnie nikt nie traktuje poważnie.

Polskim kibicom pozostaje jedynie wspieranie naszej kadry i oczekiwanie na… cud, który, zwłaszcza w piłce nożnej, potrafi pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie.

Fot. z ekranu tv – TVP1 HD

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*