Obrazami opowiadają niezwykłe historie

Grupa „Akcja Animacja”, działająca przy Zespole Szkół Społecznych STO w Szczecinku, zanotowała na swoim koncie kolejny miedzynarodowy sukces. Tym razem animacja jej autorstwa  „Między dniem a nocą” otrzymała nagrodę dla najlepszego filmu wykonanego przez dzieci na  Międzynarodowym Festiwalu Filmów dla Dzieci w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Choć mają zaledwie kilkanaście lat, ich twórczość jest dojrzała, przemyślana i profesjonalna. Młodzi animatorzy tworzą małe arcydzieła o wielkich emocjach. Przy okazji, uczą się tolerancji, historii i pracy w zespole. Edukacja w Polsce? Większości kojarzy się z uczniami ściśniętymi w zatłoczonych szkołach, z rzadka wychodzącymi z klasy na lekcje w plenerze czy – od wielkiego dzwonu – do kina i muzeum. Właśnie dlatego polskiej oświacie potrzebni są ludzie i działania, które nauczą dzieci umiejętności miękkich, wychowają w duchu tolerancji oraz ukształtują postawy społeczne: w skali mikro, na poziomie relacji wewnątrz zespołu, jak i w skali makro, tj. społeczeństwa obywatelskiego czy w kilkusetosobowej grupie osób o odmiennym kolorze skóry, narodowości i języku.

Takie działania podejmowane są już od dłuższego czasu w Zespole Szkół Społecznych STO w Szczecinku. Z powodzeniem działa tam bowiem “Akcja Animacja”, czyli szczególna pracownia filmu animowanego. – Nastawiamy młodzież na wspólne tworzenie nowej jakości, której nigdy nie mogliby osiągnąć sami, bez pomocy partnerów z zespołu. Dzięki temu kształtujemy i sprawdzamy kreatywność i kompetencje społeczne, tak istotne w przyszłym funkcjonowaniu w społeczeństwie, a niemożliwe do zweryfikowania w testach – tłumaczy Jolanta Sierpińska, założycielka i opiekunka pracowni.

„Akcja Animacja” pozwala na poznawanie kultury i historii – tej lokalnej, jak i ponadnarodowej. Jest zalążkiem do współpracy z miejscową społecznością, uczy pracy zespołowej pomiędzy uczniami a nauczycielami koordynującymi. Służy też nawiązywaniu relacji na poziomie międzynarodowym, gdy uczniom przychodzi udać się na zagraniczny festiwal. Okazuje się, że napotkani wtedy na miejscu „współzawodnicy” de facto nie są konkurentami, a kolegami po fachu. Takie formy budowania relacji działają lepiej, niż najlepsze media społecznościowe.

W wyróżnionej animacji nie ma dialogów, co wnosi ją na poziom ponadjęzykowy i sprawia, że jest zrozumiała dla widza w każdej szerokości geograficznej. Co warte podkreślenia, brak słów skupia uwagę odbiorcy na muzyce, symbolice i przekazie obrazu, w którym sposób ukazania codzienności nawiązuje stylistyką do obrazów Pietera Bruegla i miniatur z Kodeksu Baltazara Behema.

Basia Man

Autorka jest rzeczniczką prasową STO

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*