Obawy u podstaw krytyki

„Dzień wolności” czyli koniec lockdownu w Wielkiej Brytanii. Czy oznacza to równocześnie koniec koronawirusa w tym kraju? Liczba zachorowań i prognozy epidemiologiczne zdecydowanie temu przeczą.

Od 19 lipca w Zjednoczonym Królestwie zniesiono większość ograniczeń, wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa. Teraz noszenie maseczek w sklepach nie jest konieczne, otwarte są kluby, a ograniczenia dotyczące dystansu społecznego oraz liczby osób w pomieszczeniu przestają obowiązywać. W kraju już mianowano dzień zniesienia obostrzeń „dniem wolności”. Oznacza to bowiem powrót do przedpandemicznej normalności.

Warto jednak brać pod uwagę krytykę, jaką opozycja kieruje wobec decyzji premiera Wielkiej Brytanii, Borisa Johnsona. A to w związku z obawami dotyczącymi groźby wzrostu zachorowań na tle rozprzestrzeniającego się w świecie szczepu Delta.

Fot. https://pixabay.com/pl/photos/pałac-londyn-parlament-big-ben-530055/

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*