Konsolidacja obozu władzy

Reelekcja Andrzeja Dudy oznacza wzrost zaufania dla dotychczas rządzących. To też znak, że kandydatura Rafała Trzaskowskiego została zgłoszona zbyt późno, by reprezentant opozycji mógł pokonać urzędującego prezydenta.

Zacięta walka pokazała, że rywal zwycięzcy wykonał ogrom pracy, startował z pozycji kandydata z kilkoma procentami. Mimo że nie sięgnął po prezydenturę, odniósł pewien sukces. Nieznaczna wygrana A. Dudy to wypadkowa kilku czynników, lecz nade wszystko poparcia zdobytego dzięki odwiedzeniu wszystkich powiatów w Polsce. Prezydent agitował, promując siebie już w trakcie prezydentury. Prowadził quasi-kampanię, z korzyścią dla siebie. Po wygraniu pierwszej tury, musiał myśleć o zjednaniu sobie wyborców niezdecydowanych. Wydawało się, że powstanie front symbolizujący protest przeciwko jego dalszym rządom.

Szymon Hołownia poparł Rafała Trzaskowskiego, jego zwolennicy byli podzieleni, ale pojawiły się hipotezy, że w większości poprą kandydata opozycji. Konfederacja to środowisko zróżnicowane. Wolnościowcy zatem mieli poprzeć Trzaskowskiego, zarzucając Dudzie zbytni optymizm w realizacji programów socjalnych. Wydawało się, że narodowcom będzie bliżej do A. Dudy ze względu na podobieństwa światopoglądowe. Te kalkulacje teraz są niewiele warte, ale gruntowna analiza pozwoli spojrzeć szerzej na rozstrzygnięcia wyborcze. Ciekawe  jest 15-procentowe poparcie udzielone A. Dudzie przez wyborców Roberta Biedronia. Prawdopodobnie to elektorat ceniący programy socjalne partii rządzącej, a zatem lewica gospodarcza. Niemniej patrząc na różnice światopoglądowe, jest to duża niespodzianka.

A . Dudzie nie zaszkodziła sprawa ułaskawienia mężczyzny, któremu wymierzono karę za czyny o podłożu seksualnym, których ofiarą byli członkowie jego rodziny. Również kontrowersyjne słowa o niemieckich mediach nie wpłynęły na decyzje wyborców. R. Trzaskowski tłumaczył się z głosowania sprzed lat, gdy jako poseł skłaniał się ku podwyższeniu wieku emerytalnego. Partia rządząca przypominała o tym chętnie. A. Duda miał wysokie poparcie po pierwszej turze, ale też duży elektorat negatywny, natomiast R. Trzaskowski wszedł do gry późno. Stąd takie wyniki.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*