Ekran, który nie ma sobie równych

Firma Samsung Electronics zaprezentowała na targach ISE 2018 pierwszy na świecie ekran kinowy 3D Cinema LED. Jest to kolejna generacja innowacyjnego rozwiązania, które zrewolucjonizuje światową branżę kinową.

Prezentacja pierwszego ekranu Samsung Cinema LED (w koreańskim Lotte Cinema World Tower wiosną 2017), spotkała się z dużym entuzjazmem. Widzowie docenili ekran za krystaliczną jakość obrazu, rozdzielczość 4K (4096 x 2160), głęboką czerń dzięki technologii HDR oraz brak zniekształceń. Podkreślali, że ekran Cinema LED pokonuje ograniczenia tradycyjnych projektorów kinowych. Twierdzili, że czuli się „jakby oglądali film w 3D”. Po niespełna roku, firma Samsung przeistoczyła wrażenie trójwymiarowości w rzeczywistość i wprowadziła do kin zupełnie nową technologię 3D. W połączeniu ze wszystkimi zaletami ekranu Cinema LED, nowe rozwiązanie zapewnia niespotykaną dotąd jakość wrażenia oglądania kinowych filmów w 3D.

Współczesne kina 3D musiały do tej pory wybierać między jednym z dwóch istotnych dla odbioru filmu parametrów: jasnością a rozdzielczością, które są dodatkowo obniżone przez konieczność korzystania z okularów 3D. Głównym celem w trakcie projektowania ekranu Samsung 3D Cinema LED było zatem zapewnienie jak najwyższej rozdzielczości bez względu na zastosowaną technologię wykonania wyświetlacza. Im jaśniejszy obraz, tym silniejszy efekt głębi, dlatego priorytetem było, aby ekran 3D Cinema LED miał takie same parametry jasności, co jego odpowiednik 2D – 48 nitów. Dzięki temu przyciemnione okulary 3D nie stanowiłyby utrudnienia dla widzów w pełnym odbiorze trójwymiarowych treści. Konieczne było także zapewnienie wysokiej rozdzielczości, by zachować jak najwyższe poczucie realizmu obrazu.

Firmie Samsung udało się pokonać ograniczenia w zakresie jasności i rozdzielczości, z którymi obecnie borykają się kina 3D. Głębia i precyzja kolorów oferowane przez ekran 3D Cinema LED nie mają sobie równych nawet wśród najlepszych rozwiązań na rynku.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*