Buty, plecak i tani bilet

O czym myśli student na przełomie stycznia i lutego? O sesji. Zachęcam, aby przerwać na chwilę gorączkowe przeglądanie notatek i  oderwać się od ziemi, zajrzeć na strony linii lotniczych.

Pogoda wprawdzie nie zachęca do snucia wakacyjnych planów i myślenia o wylegiwaniu się w promieniach słonecznych, ale właśnie w styczniu i w lutym można kupić bilety lotnicze w okazyjnych cenach. Są one tańsze o minimum 10%. Planowanie wakacji na początku roku ma również inne plusy. Pozwala wcześniej określić koszty wyjazdu, przygotować strategię oszczędzania i skalkulować  wydatki. Jeśli na przykład za cel postawimy sobie „wyprawę życia”, na którą będziemy potrzebowali określoną kwotę, i obliczymy ile w danym miesiącu będziemy musieli „odłożyć”, może łatwiej będzie nam ograniczyć wydatki na niepotrzebne drobiazgi. A jeśli postawimy sobie za cel aktywny wypoczynek, na przykład dłuższą pieszą, bądź górską wyprawę, mamy czas na przygotowanie organizmu do wytężonej aktywności fizycznej przez odpowiednio rozplanowane treningi. To pozwoli nam np. uniknąć kontuzji.

Ludziom o mocnych nerwach i chcących sprawdzić siłę swojego charakteru polecam Camino de Santiago, które łączy w sobie wysiłek fizyczny, hiszpańskie słońce, niezapomniane widoki, oderwanie się od codzienności i piękne zabytki architektury. Jest to jeden z najstarszych szlaków pielgrzymkowych chrześcijaństwa, ale wyruszają nań ludzie różnych religii i wyznań. Także osoby chcące sprawdzić swoją wytrzymałość fizyczną i wyciszyć się (lub wręcz przeciwnie, bo imprezowiczów na szlaku też niemało).

Czyli dla każdego coś miłego, zwłaszcza, że do wyboru mamy wiele tras o różnej długości, trudności, popularności, różnych krajobrazach i warunkach klimatycznych. Łączy je to, że wszystkie kończą się w Santiago de Compostella u grobu św. Jakuba apostoła. Macie ochotę na taką „wyprawę życia”? By zobaczyć co was czeka polecam obejrzeć film „Droga życia” (2010) lub wybrać się do kina na „Ślady stóp”. A jeśli wolicie poczytać, to poszukajcie „Camino de la Palata” Darii Urban i Wojtka Wysmyka oraz „Na szlaku do Compostelli” niemieckiego komika Hape’a Kerkelinga. Potem już tylko kupcie wygodne buty, pakujcie plecak. I nie zapomnijcie już teraz poszukać taniego przelotu.

Fot. Agnieszka Kańduła

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*