Dwa światy, ale miłość jedna
Za kilka dni minie czas poszukiwania notatek, wkuwania regułek, nieprzespanych nocy z podręcznikami w ręku. Skończy się sesja i, jak śpiewał Andrzej Rybiński, „czas relaksu, relaksu to czas”. Ale, aby nie spędzić wakacji bezczynnie, można odpocząć sięgając po książkę. Na przykład po „Trzy metry nad niebem” Federica Mocci.