Większość żyje w biedzie

Minął rok od wypadku w chilijskiej kopalni. Na szczęście, górników udało się uratować Jak wygląda teraz ich życie? Początkowo mieli pieniądze, sławę. Przeprowadzano z nimi wiele wywiadów. Odbyli nawet podróż do Disneylandu i Izraela. Każdy z nich dostał motocykl. Jednak teraz większość z uratowanych górników żyje w biedzie. Dario Segovia przyznaje, że nie ma w tej chwili pracy ani pieniędzy.

Jak podaje portal tvn24.pl, piętnastu z uratowanych górników jest bezrobotnych. Trzech ma własne uliczne stragany, dwóch z nich to sklepikarze, siedmiu jest wykładowcami, czterech powróciło do pracy w kopalni. Pozostali nie są zdolni do pracy. Jak mówią uratowani, mogą liczyć tylko na swoje rodziny. Cierpią na bezsenność, co noc przypominają im się dramatyczne chwile spędzone w kopalni.

Wyjątkiem jest Mario Sepulveda. Ma on własną firmę i otwiera ośrodek wypoczynkowy. Jednak większość z górników musi teraz walczyć o odszkodowania. Ich sytuację może poprawić podpisanie kontraktu na realizację filmu. Początkowo pieniędzmi z niego zarobionymi mieli się dzielić. Jednak teraz pieniądze te mają zostawić tylko dla siebie.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*