Podręczniki pod ręką

Na początku były tylko jakieś metalowe słupki. Później z otchłani nicości wyłoniło się małe pomieszczenie. Podejrzewano, że to nowe ksero. Okazało się, że księgarnia Fundacji UAM.

Dowodzi nią Marcin Pakuła. To jego pierwszy raz. Wcześniej prowadził hotel i nie miał nic wspólnego z branżą księgarską. Do nowej roli wybrała go kierowniczka FUAM – Hanna Szafrańska. – Od wykładowców i studentów uczę się prowadzenia tego biznesu. To oni radzą mi, co warto sprowadzić. Dzięki nim jakoś tutaj funkcjonuję – mówi M. Pakuła.

To już kolejna księgarnia Fundacji, a jej celem jest utworzenie takiej na każdym wydziale uniwersytetu. Z założenia ma ona zaspokajać potrzeby zarówno kadry naukowej, jak i studentów. – Staramy się sprowadzać takie książki, które chcieliby przeczytać nasi klienci. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie, aby jak najlepiej spełniać ich oczekiwania – kontynuuje M. Pakuła. Księgarnia, choć mała, znajdziemy w niej różnego rodzaju literaturę, od podręczników naszych szanownych profesorów, przez beletrystykę, publicystykę, a na poradnikach kończąc. Są w niej książki dotyczące głównie polityki, ale także socjologii, czy dziennikarstwa.

Od początku księgarnia cieszy się dużym zainteresowaniem żaków oraz kadry naukowej. Istnieje pewna zależność częstotliwości odwiedzin – im większe promocje, tym większe zainteresowanie. Na pierwszym miejscu listy najczęściej kupowanych książek jest “Leksykon Międzynarodowych Stosunków Politycznych” pod red. prof. dr. hab. Włodzimierza. Malendowskiego. Natomiast najdroższą pozycją jest “Prawo Prasowe” prof. dr. hab. Jacka Sobczaka. Ogromnym powodzeniem cieszą się książki za 1 zł, które nie zostały sprzedane na kiermaszu.

Co mówią o księgarni studenci? Pomysł fajny, ale jest ona za mała i tym samym oferuje za mało książek – mówi Maciej, II rok politologii.

– To świetny pomysł. Już kupiłam kilka podręczników. Ania, III rok stosunków międzynarodowych

W Polsce w 2007 roku, według badań przeprowadzonych przez TNS OBOP na zlecenie Biblioteki Narodowej, tylko co drugi Polak przeczytał jedną książkę w roku. Natomiast zaledwie 33% ankietowanych deklaruja, że wydało na nie pieniądze. Poziom jest zatrważający. Na szczęście, te dane nie dotyczą naszego wydziału. Jak zawsze, księgarze mogą liczyć na wiernych studentów.