Posłowie zeszli na psy

Przyjęcie nowych przepisów dotyczących ochrony zwierząt bardzo się oddaliło. Przyczyną tego są kłótnie posłów, które dotyczyły wprowadzenia poprawek do Ustawy o Ochronie Zwierząt.

Dotyczą one m.in. wydłużenia psom łańcucha do co najmniej trzech metrów. Trzymane na łańcuchu będą z niego musiały być spuszczane przynajmniej na dwanaście godzin dziennie. Główną poprawką jest zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami. Projekt nowelizacji o ochronie zwierząt, po głosowaniu posłów w komisji, miał trafić pod obrady Sejmu. Dzięki temu mógłby zostać przyjęty jeszcze w tej kadencji. Posłowie nie poparli jednak tego projektu nowelizacji.

Przedstawiciele organizacji zajmujących się ochroną zwierząt, są oburzeni takim wynikiem głosowania. Jako winnych wskazują posłów PiS, przez których między innymi projekt został cofnięty do prac w podkomisjach. Poseł PiS Krzysztof Tołwiński tłumaczy, że ich partia nie przyjęła poprawek do ustawy, ponieważ myśliwi, hodowcy i samorządowcy mogli mieć do nich uwagi. Drugim argumentem, jaki podał, jest niewłaściwe traktowanie posłów jego partii przez kierującą pracami komisji posłankę PO. Paweł Suski z Platformy Obywatelskiej uważa, że było to zwykłe zagranie polityczne. Źródła informacji:

www.tvn24.pl
www.f.kafeteria.pl
Fot. Sic!

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*