Dziewięciodniowe święto

Festiwal Przyjaciół Meskaliny to dziewięciodniowe muzyczne święto, które odbędzie się w dniach od 30 listopada do 8 grudnia w Poznaniu. Artyści zaproszeni na jego drugą edycję są z Meskaliną związani od lat – część z nich zadebiutowała na tutejszej scenie, a część odkąd zagrała tu pierwszy koncert regularnie do nas powraca.

Snowman to zespół, który wystąpił na otwarciu Meskaliny, a kilka lat później powrócił z jubileuszowym koncertem z okazji swojego 10-lecia. Po dwóch latach pauzy pojawi się on ponownie na naszej scenie. Podczas festiwalu zespół Hello Mark (na zdjęciu), który u nas debiutował, świętować będzie swoje 3-lecie. Debiutował tu również zespół Kilwater, surf rockowa kapela, która przemyca w swoich kompozycjach melodie w klimacie muzyki filmowej, osadzone na psychodelicznej, czasem demonicznej gitarze, rytmicznym basie i energicznej perkusji, a gra saksofonu i klawiszy wprowadza elementy improwizacji jazzowej.

Czeka nas także kilka występów promujących nowe płyty: poznańskie trio Dyzmatronik (Sosen, Maciora, Gonzo) wraz ze specjalnymi gośćmi zaprezentuje swój drugi album. Ciężko wrzucić ich do jednego worka, a szuflady są dla nich za ciasne. Jeśli jednak ktoś usilnie chciałby określić reprezentowany przez nich gatunek muzyczny, trio stworzyło metkę – TRUP HOP. Jest elektronicznie, ale z pazurem. Jest tu ambient i nuta nawiązująca do lat osiemdziesiątych. Coś z cold wave, minimal i z nienachalnego eksperymentu. A wszystko to niepozbawione elementów pastiszu i specyficznego poczucia humoru. Swój nowy krążek podczas festiwalu promować będzie również zespół Niechęć, a Michał Kmieciak, na co dzień członek formacji Hello Mark, zaprezentuje premierowo solowy materiał będący muzycznym połączeniem islandzkiego minimalizmu i klimatu muzyki filmowej.

Powrócą do nas również starzy przyjaciele z Czech, duet DVA grający pierwsze poznańskie koncerty w Meskalu, z którego wywodzi się Klubokawiarnia Meskalina. polsko-ukraiński zespół Daga Dana, który otworzy festiwal, postanowił zrobić sobie roczną przerwę w koncertowaniu, a jeden z ostatnich koncertów zagra właśnie u nas.

Fot. Andrzej Piechocki

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*