W każdym mieście, na każdym rogu?

Biedronka, największa sieć dyskontowa w Polsce, próbuje nieśmiało wkroczyć na rynek sklepów typu convenience (niewielkie sklepy osiedlowe). Jednak właściciel dyskontów Jeronimo Martins od kilku miesięcy zaprzecza, aby chciał taki pomysł wprowadzić w życie. Powodem może być silna konkurencja. Liderem w sektorze convenience jest Żabka, która ma niemal 3000 sklepów. Firma podkreśla jednak, że Biedronka to nic innego jak właśnie tego typu sklepy tylko w nieco zmodyfikowanej formie. Stawiane są przecież na osiedlach, z bogatym asortymentem, otwarte od rana do późnego wieczoru. Teraz mają przypominać sklepy osiedlowe także pod względem powierzchni (od 350-500 m kw.). Firma chce do końca 2015 roku mieć 3000 oddziałów, obecnie 2400. Tylko w tym roku inwestycje ma pochłonąć 2,1 mld złotych.

Konkurencja nie przejmuje się pomysłami Biedronki. Jak twierdzi rzecznik prasowy Żabki Jacek Spychała, jego firma bacznie przygląda się poczynaniom konkurencji, ale koncentruje się na własnym rozwoju organicznym. W tym roku planuje uruchomienie 600 nowych sklepów Żabka i Fresh Market.

Fot. www.wikipedia.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*