Złoty dzień Polski!

Takiego scenariusza nikt się nie spodziewał! Sobota na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi zdecydowanie należała do naszych sportowców. Najpierw złoto na dystansie 1500 metrów zdobył nasz panczenista Zbigniew Bródka, a wieczorem, w pięknym stylu, drugi złoty medal w skokach narciarskich powędrował do Kamila Stocha. Trzeba przyznać, że zarówno konkurs łyżwiarstwa szybkiego, jak i skoków narciarskich do ostatnich chwil trzymały w napięciu.

,,To był bieg idealny. Nastawiłem się na niego. Musiałem to zrobić, żeby wykorzystać tę szansę, jaka została mi dana w losowaniu. Kiedy, jak nie teraz? Wiedziałem, że trzeba będzie pojechać kosmiczny wynik, aby sięgnąć po olimpijski medal” – powiedział dla Eurosport.onet.pl szczęśliwy Zbigniew Bródka. Warto podkreślić, że wyprzedził on drugiego na mecie Koena Verweja zaledwie o 0,003 sekundy! Holender był typowany jako jeden z głównych faworytów do zdobycia mistrzostwa olimpijskiego.

Wielką klasę pokazał Kamil Stoch, który ponownie nie miał sobie równych podczas konkursu skoków. Na skoczni dużej zdobył złoto. Tym samym został trzecim w historii zawodnikiem, który zdobył dwa indywidualne medale podczas Igrzysk Olimpijskich. Wcześniej dokonali tego Fin Matti Nykaenen i Szwajcar Simon Ammann. ,,Zastanawiam się, czy to się dzieje naprawdę, czy to mi się śni” – mówił wzruszony Kamil Stoch.

Jutro dekoracja medalami obu naszych sportowców. Usłyszymy Mazurka Dąbrowskiego. Dla takich chwil warto żyć…

Fot. Sic!

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*