Play girl!

Nawiązując do sobotniego finału Australian Open, w którym Victoria Azarenka wygrała z Chinką Na Li, nasuwa się pytanie: co dalej z karierą sportową Marty Domachowskiej? W 2008 wiele wskazywało na to, że osiągająca coraz lepsze wyniki tenisistka, może zagrozić nawet Agnieszce Radwańskiej. W pierwszym turnieju wielkoszlemowym Australian Open dotarła wówczas aż do 4 rundy, pokonując po drodze tegoroczną finalistkę. I kariera nagle się załamała.

Niegdyś 35 rakieta rankingu, dziś tenisistka drugiej setki, próbuje znów wrócić na pierwsze strony gazet. Wybrała jednak inną drogę. Postanowiła pokazać swoje inne atuty. Doskonałym ku temu miejscem okazał się magazyn „Playboy”. Mimo że to wydanie jeszcze się nie ukazało, już wzbudza sensację, zarówno w polskich, jak i zagranicznych portalach.

Zaczęto spekulować o intencjach tenisistki. Jedni uważają, że Domachowska, pokazując ciało, liczyła na zastrzyk gotówki. Wiadomo, treningi i wyjazdy na turnieje są kosztowne. Zdaniem drugich, niełatwo było jej pogodzić się z porażkami i tą sesją chciała wzmocnić poczucie wartości. Sama Domachowska mówi: „ Żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej”

Dominika Kinastowska-Goncalves
Magdalena Łukaszewska
Marcin Wróblewski

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*