Kosmiczny finał

W dzisiejszym meczu finałowym siatkarskiej ligi mistrzów, rozegranym w Atlas Arenie w Łodzi, zmierzyły się zespoły PGE Skra Bełchatów (Polska) i Zenit Kazań (Rosja). W meczach półfinałowych obie drużyny zagrały koncertowo. Rosyjscy siatkarze okazali się lepsi od Trentino Volley (Włochy), z którym wygrali 3:1. Skra Bełchatów zmierzyła się z najsłabszym zespołem tego final four, pokonując gładko Arkas Izmir (Turcja) 3:0. Do meczu obie drużyny przystąpiły w swoich najmocniejszych składach, choć wielką niespodzianką była nieobecność w podstawowym składzie Zenitu Amerykanina Williama Priddy’ego.

Pierwszy set toczył się pod dyktando siatkarzy z Rosji 25:15, wiele błędów w zespole popełniał rozgrywający Miguel Falasca, który to zagrywał czytelne piłki i przeciwnicy mieli wiele czasu na ustawianie skutecznych bloków. W następnej partii sytuacja się odwróciła i kibice zobaczyli zespół z Plus Ligi. Swoją skutecznością popisał się Michał Winiarski, który punktował niemal w każdej akcji i przyniosło to wynik 25:16 dla Bełchatowa. W trzecim secie wyrównana walka obydwu zespołów, w końcówce wspaniała zagrywka Bartosza Kurka przynosi zwycięstwo Skrze 25:22. W czwartej odsłonie meczu ze zwycięstwa cieszyli się gracze Zenitu Kazań, którzy wygrywając 26:24 wyrównali na 2:2.

Dramatyczny tie-break zapowiadał się obiecująco dla drużyny z Polski. Siatkarze Skry wypracowali sobie 4-punktowe prowadzenie, niestety, po zmianie stron role się odwróciły. Zawodnicy Skry mieli okazje zakończyć mecz, jednak drużyna Zenitu świetnie zagrała blokiem i to ona stanęła przed szansą zakończenia spotkania. Po świetnej grze, ostatecznie mistrzem został zespół z Kazania kończąc ostatniego seta 17:15. Tym samym drużyna Skry Bełchatów stanęła na drugim miejscu, na trzecim zaś Trentino Volley.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*